Rano otwierasz skrzynkę mailową i widzisz lawinę skarg od klientów.
- Dlaczego Wasza strona nie działa? – pyta stały klient.
- Mój koszyk z produktami za 800 zł właśnie zniknął! – pisze ktoś inny.
- Próbuję zapłacić, ale ciągle widzę błąd. Czy moje pieniądze przepadły? – dopytuje zdenerwowana klientka.
To realny scenariusz, bo takie sytuacje dotykają nawet największe biznesy na świecie – chociażby 20 października 2025 roku w wyniku awarii Amazon Web Services. Przerwa w chmurze obliczeniowej obnażyła kruchość cyfrowej infrastruktury, na której opiera się większość biznesów online.
Co to oznacza dla Ciebie jako przedsiębiorcy? To jasny sygnał: czas przemyśleć, jak chronić firmową stronę WWW przed podobnymi wstrząsami. Większość firm bagatelizuje ostatnie wydarzenia związane z usterką AWS, bo przecież ich ten problem nie dotknął. Jednak to błąd. W końcu stabilność witryny to podstawa generowania przychodów i budowania zaufania.

Awaria Amazon Web Services z 20 października 2025 – o co właściwie chodzi?
Awaria Amazon Web Services rozpoczęła się około godziny 10:00 czasu polskiego i trwała kilka godzin. Problem uderzył w region US-EAST-1, zlokalizowany w stanie Wirginia w USA. To element infrastruktury AWS obsługujący ponad 30 procent globalnych usług chmurowych. Źródłem kłopotów okazał się błąd w usłudze DynamoDB, bazie danych istotnej w procesie przetwarzania zapytań. W efekcie wzrosła liczba błędów i opóźnień w działaniu wielu systemów zależnych od tej platformy.
Nawiasem mówiąc u nas, w Premium Digital, na własnej skórze przekonaliśmy się, jak takie wydarzenie utrudnia funkcjonowanie – niektóre z wykorzystywanych przez nas narzędzi nie działały wcale lub funkcjonowały tylko częściowo, co utrudniło nam nieco pracę.
Amazon potwierdził incydent na swojej stronie statusu, wskazując na „zwiększone wskaźniki błędów” w przetwarzaniu żądań. Usługi zaczęły odmawiać współpracy kaskadowo. Do południa zgłoszono problemy w ponad 100 popularnych aplikacjach i grach komputerowych, w tym Snapchat, Slack i Fortnite. Przywrócenie pełnej funkcjonalności zajęło około 3 godzin, choć niektóre opóźnienia utrzymywały się dłużej. Ta przerwa przypomina, że nawet giganci technologiczni nie są odporni na awarie techniczne.
Firmy zależne od AWS straciły dostęp do krytycznych narzędzi. Na przykład Perplexity, wyszukiwarka AI, całkowicie zamilkła, jak przyznał jej dyrektor Aravind Srinivas. Podobne zakłócenia dotknęły platform streamingowych i narzędzi produktywności. Amazon pracował nad rozwiązaniem w czasie rzeczywistym, publikując aktualizacje co 15-30 minut. Ostatecznie problem z DNS opanowano około godziny 13:00, ale backlog żądań powodował dalsze spowolnienia w usługach, jak CloudTrail i Lambda.
Incydent uwypuklił zależność od pojedynczego regionu. US-EAST-1 to węzeł, przez który przechodzi większość ruchu internetowego. Gdy DynamoDB zawiodło, pociągnęło za sobą setki aplikacji. To zdarzenie nie było pierwszym, bo podobne awarie AWS zdarzały się w 2021 i 2023 roku, zawsze z podobnymi skutkami. Przedsiębiorcy powinni wyciągnąć z tego lekcję o dywersyfikacji infrastruktury.
Czy awaria Amazon Web Services (AWS) dotknęła strony internetowe w Polsce?
Tak, skutki awarii AWS rozlały się na Polskę, choć nie w pełnej skali globalnej. Poczta Polska potwierdziła przejściowe problemy z dostępem do systemów w niektórych placówkach. Użytkownicy zgłaszali zakłócenia w obsłudze online.
Oprócz tego klienci mBanku napotkali trudności z dostępem do bankowości elektronicznej. Zgłoszenia wskazywały na opóźnienia w logowaniu i transakcjach, choć bank nie potwierdził bezpośredniego związku z AWS.
W skali kraju awaria nie sparaliżowała całego Internetu, bo wiele usług rządowych opiera się na alternatywnych dostawcach, takich jak Microsoft Azure. Jednak dla biznesów zintegrowanych z AWS, jak sklepy online czy aplikacje mobilne, oznaczała realne straty.
A co jeśli podobna awaria zdarzyłaby się w Polsce i dotknęłaby Twoją firmę?
Gdyby awaria uderzyła w polski data center lub regionalną chmurę, skutki dla Twojej firmy mogłyby być kosztowne. Utrata dostępu do strony WWW oznacza przerwę w sprzedaży online. Klienci nie mogliby złożyć zamówień, co przełożyłoby się na utracone leady i spadek konwersji w ciągu dnia.
Reputacja biznesu ucierpiałaby równie mocno. Negatywne recenzje w mediach społecznościowych mnożą się szybko, a te obniżają zaufanie. Dla firm z sektora usługowego, jak finanse czy e-handel, to sygnał alarmowy. Wyobraź sobie, że Twoja strona pada w szczycie sezonu – klienci migrują do konkurencji, a Ty tracisz pozycję w Google.
Finansowo bilans byłby surowy, ponieważ objąłby utracone transakcje i koszty reakcji kryzysowej. W Polsce większość biznesów polega obecnie na stronach WWW do generowania leadów, dlatego taki incydent mógłby opóźnić skalowanie o tygodnie.
Długoterminowo, powtarzające się przerwy osłabiają pozycjonowanie SEO. Algorytmy Google karzą niestabilne witryny, co obniża ich widoczność. Twoja firma ryzykowałaby nie tylko bieżące przychody, lecz i przyszły wzrost.
Jak uchronić finanse i reputację swojego biznesu w obliczy takich sytuacji?
Poziom 1 – absolutne podstawy dla każdej firmowej strony WWW
- Włącz monitoring dostępności (24/7) – skonfiguruj proste narzędzie (np. UptimeRobot), które wyśle Ci SMS-a w momencie, gdy Twoja strona przestanie działać. Będziesz wiedział o problemie przed klientami.
- Skorzystaj z sieci CDN (np. Cloudflare) – to nie tylko przyspieszy Twoją stronę na całym świecie, ale w razie awarii serwera może utrzymać jej uproszczoną wersję online. Wiele hostingów oferuje integrację jednym kliknięciem.
- Sprawdź politykę kopii zapasowych – upewnij się, że Twój hosting regularnie tworzy backupy Twojej strony i wiesz, jak poprosić o ich przywrócenie. To Twoja polisa ubezpieczeniowa.
- Przygotuj plan komunikacji kryzysowej – miej gotowy wpis na Facebooka i szablon e-maila informujący klientów o problemach technicznych. Szybka i szczera komunikacja ratuje reputację.
Poziom 2 – zaawansowane strategie dla rosnących biznesów
- Infrastruktura multiregionalna – rozprosz Twoją stronę WWW na serwery w różnych lokalizacjach geograficznych, aby awaria w jednym data center nie wyłączyła Cię z gry.
- Testowanie procedur awaryjnych – regularnie sprawdzaj, czy Twoje systemy zapasowe faktycznie działają, zanim będą naprawdę potrzebne.
- Zaawansowane audyty bezpieczeństwa – zidentyfikuj słabe punkty w infrastrukturze, zanim wykorzystają je cyberprzestępcy lub spowodują awarię.
Jak w Premium Digital minimalizujemy ryzyka i napędzamy wzrost Twojej firmy?
W Premium Digital nie zapewnimy Ci 100-procentowej ochrony przed awariami, takimi jak ta w Amazon Web Services. Możemy jednak doradzić Ci, jak zminimalizować ryzyko, że podobny problem potrwa długo i tym samym negatywnie wpłynie na Twój biznes finansowo lub marketingowo. Nasi specjaliści z działu Web Development wiedzą, czym kierować się przy wyborze hostingu strony WWW, jak przygotować stronę internetową na ewentualne usterki u zewnętrznych dostawców usług hostingowych/chmurowych oraz jak reagować, kiedy zaczynają się kłopoty. W ramach usługi tworzenia stron internetowych zapewniamy opcjonalne wsparcie techniczne długo po uruchomieniu witryny, jeśli tylko tego potrzebujesz. Skontaktuj się z nami po więcej szczegółów!